środa, 20 lutego 2013

Rakieta

Po tygodniu od ogłoszenia wyników, przyszła wreszcie moja mascara. Mowa o The Rocket - Maybelline NY. Konkurs odbywał się na stronie Maybelline i należało odpowiedzieć na proste pytanie. Zgłosiłam się i wygrałam. Szczoteczka jest na prawdę duża, niekoniecznie w moim guście. Łatwo się rozprowadza, ale pozostawia grudki czego ja nie lubię, więc musze wcześniej "zdjąć" spory nadmiar tuszu. W Polsce ma być wkrótce dostępna za ok 35zł ;)







Poczekamy... i zobaczymy jak będzie się spisywać.

2 komentarze:

  1. widzę, że też znalazłaś się w gronie szczęśliwców :)
    ja jestem bardzo zadowolona z tuszu :) pierwszy efekt - wow! rzęsy po jednym pociągnięciu grubaśnej szczoteczki stały się bardzo długie i grube :) kolejnego dnia po kontakcie szczoteczki z rzęsami pojawiły się grudki, rzęsy trochę posklejały się... ale ogólnie jestem zadowolona - umiejętne użycie tego tuszu działa cuda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej dzięki za odwiedzenie mnie:)

    dziś też byłam w Rossmanie, zastanawiałam się nad tym tuszem... ale w końcu wygrał stary, sprawdzony Colossal:D

    OdpowiedzUsuń